Śladami Jana Długosza
Trwa Rok Długoszowski. Idąc tropami Naszego Patrona, odwiedziliśmy w czasie klasowych wycieczek Wieluń, Kraków i Sandomierz. Oczywistością było, że nie możemy pominąć na tym szlaku spaceru po terenie Nowej Brzeźnicy – spaceru innego niż wszystkie…
Razem z klasą IV a przyjrzeliśmy się wszystkim historycznie ważnym, "długoszowskim" miejscom. Przede wszystkim zwiedziliśmy kościół parafialny pw. św. Jana Chrzciciela. Zajrzeliśmy do gotyckiej dzwonnicy, która powstawała w I poł. XV w. – dokładnie w czasach dziejopisa! Okiem turysty (a więc bez rutyny) obejrzeliśmy siedemnasto- i osiemnastowieczne zabytki: obraz Wniebowzięcia Matki Boskiej, epitafia, feretron, płytę z płaskorzeźbą fundatorów. W neogotyckiej świątyni – chłodnej, tajemniczej, jednocześnie mrocznej i rozświetlonej barwnymi witrażami – zupełnie inaczej słucha się i opowiada o przeszłości… Ustaliliśmy, że tuż przy kościele wznosił się prawdopodobnie zamek zbudowany z rozkazu Kazimierza Wielkiego, w której to budowli miał przyjść na świat Jan Długosz. Pamiątkowe zdjęcie zrobiliśmy sobie też przed Urzędem Gminy, przy popiersiu kronikarza. Postój był okazją do rozmowy o pradziejach i herbie Brzeźnicy.
Razem z zakończeniem szkolnych i gminnych uroczystości związanych z Janem Długoszem nie może się zakończyć nasza pamięć o tym, skąd pochodzimy i kim jesteśmy. To zadanie na całe życie.
fot. Marcin Kmieć