Warszawa na cztery głosy
6 maja 2016 r. wyjechaliśmy – uczniowie klasy Va: Oliwia Smolarz, Andżelika Olczyk, Kacper Borowiecki pod moją opieką - do Warszawy na finał Ogólnopolskiego Konkursu Polonistycznego "Z poprawną polszczyzną na co dzień". Spisaliśmy nasze wrażenia i spostrzeżenia. Jeśli chcecie, przeczytajcie:
6 maja odbyła się wycieczka do Warszawy, podczas której Oliwia Smolarz uczestniczyła w III etapie Ogólnopolskiego Konkursu Polonistycznego „Z poprawną polszczyzną na co dzień”. Po jego zakończeniu zwiedzaliśmy razem najpiękniejsze zakątki najstarszej Warszawy. Widzieliśmy między innymi Belweder – siedzibę prezydencką, w której i przed którą podejmowane są ważne decyzje dotyczące kraju. Później podziwialiśmy Stare Miasto, które słynie ze swych kolorowych zabytkowych kamieniczek. Zobaczyliśmy też charakterystyczne dla naszej stolicy pomniki – Syrenkę Warszawską oraz kolumnę Zygmunta III Wazy.
Pobyt w Warszawie był bardzo sympatyczny.
Andżelika Olczyk
Dla mnie Warszawy się nie zwiedza, ją się odwiedza- jak kogoś bliskiego. Wzrusza mnie to miasto, choć nie lubię wielkich metropolii. I nie jest to tylko kwestia maja, który zawsze nastraja mnie patriotycznie. Nasza stolica jest jak żywe rękodzieło, cud wskrzeszenia… Stare Miasto na przykład – odbudowane w 90% ze zniszczeń wojennych. To zasługuje na znacznie więcej niż wpis na światową listę UNESCO!
6 maja po raz kolejny odwiedziliśmy siedzibę Polskiej Akademii Nauk (Oliwio, serdecznie gratuluję!). Jak zwykle wszyscy byli uprzejmi i życzliwi, żadnej niepotrzebnej wyniosłości, a przecież był to ogólnopolski finał. Ucieszyło mnie to. Krakowskie Przedmieście i Stare Miasto także przyjęły nas przyjaźnie. Tego dnia rozbrzmiewały chyba głosami całego świata z powodu mnóstwa turystów. Zwiedzaliśmy Rynek z pomnikiem Syrenki, Zamek Królewski i kolumnę Zygmunta na placu Zamkowym. Pokrzepialiśmy siły w kawiarni (niektórzy przy kawie, niektórzy – przy muffinkach jagodowych), przysłuchując się temu wielokulturowemu gwarowi i rozmawiając o naszych sprawach. Obok Malezji i Francji – Nowa Brzeźnica. Nic bardziej naturalnego. Normalny dzień stolicy.
Równie dobrze było zobaczyć znajome budynki i krajobrazy po powrocie. Obywatelstwo świata gwarantuje kultura osobista i serdeczność. Wykształcenie to nie tylko stan umysłu, ale też serca człowieka. Warszawa i Brzeźnica nie są tylko miejscami na mapie…
Danuta Klimczak
Rano 6 maja wstałam wcześniej niż zwykle. Ciągle rozmyślałam, co mnie dziś spotka.
Gdy byłam już na sali, w której miał odbyć się konkurs, ogarnął mnie straszny stres. Pani wyszła z pomieszczenia, a ja tak się bałam, że nie mogłam się nawet podpisać. Ale wzięłam się w garść i zaczęłam opowiadanie. Gdy oddałam pracę, dostałam dyplom i książkę. Zostałam ogłoszona finalistką konkursu.
Nigdy nie zapomnę tej przygody. Mam nadzieję, że za rok zajdę tak samo daleko, a może jeszcze dalej. W każdym razie warto było spróbować swoich sił.
Oliwia Smolarz
Wycieczka do Warszawy była super! Najbardziej podobało mi się robienie zdjęć różnym zabytkom.
Dzień był słoneczny, dlatego mogliśmy skosztować lodów i koktajlu truskawkowo-bananowego.
Podsumowując - wycieczka była bardzo udana.
Kacper Borowiecki